hierofant hierofant
123
BLOG

Szczyt klimatyczny - odsłona druga

hierofant hierofant Gospodarka Obserwuj notkę 3

Kupujesz chipsy a może tanie kosmetyki. Przeczytaj

"W 1848 r. do ogrodu botanicznego w Bogor na Jawie Holendrzy sprowadzili z Amsterdamu cztery sadzonki palmy olejowej. Gatunek nie występował w Azji, pochodzi z Afryki Zachodniej. Czerwonawy, bogaty w beta-karoten olej tłoczony z palmy był w Afryce od zawsze używany do gotowania, pielęgnacji ciała i leczniczo. Jego ślady znaleziono w pochodzącym z IV tysiąclecia przed Chrystusem grobowcu w Abydosie.

Gdy sadzonki w Bogor podrosły i wydały owoce, belgijski agronom Adrien Hallet wykorzystał je do założenia pierwszej plantacji palmowej na Sumatrze. Tak rozpoczął się interes, który dziś jest trzecim z najbardziej dochodowych w Indonezji, po ropie i gazie.

Indonezyjczycy produkują 30 mln ton oleju rocznie, co łącznie z nieco mniejszą produkcją malezyjską w 86 proc. pokrywa światowe zapotrzebowanie. Eksport palmowy wart jest 17 mld dolarów, branża daje pracę prawie 4 mln Indonezyjczyków i oddaje w podatkach niemal 6 mld dolarów do budżetu.

Plantacje pokrywają obszar 11 mln hektarów, większy niż jedna trzecia powierzchni Polski. Co roku kolejnych 600 tys. hektarów przeznaczanych jest pod uprawy, docelowo mają zająć 20 mln hektarów, a produkcja przekroczyć 40 mln ton rocznie.

W ciągu ostatnich 20 lat, żeby zrobić miejsce pod palmy, wykarczowano i wypalono 2,5 mln hektarów lasów tropikalnych. Choć na papierze zakazuje tego prawo i sprzeciwiają się temu największe firmy zarabiające na oleju, w praktyce wypalanie lasów i torfowisk trwa w najlepsze."

 

I pozostała część tej historii podróży po ekonomii umierania.

http://wyborcza.pl/magazyn/1,149284,19185007,indonezja-wgryzasz-sie-w-palce-orangutana.html

hierofant
O mnie hierofant

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka